W Parku Szarych Szeregów.

Podobno zielony kolor uspokaja. Ludzie żyjący w pobliżu terenów zielonych są nie tylko zdrowsi, ale i szczęśliwsi. Wychodzi na to, że powinniśmy być zarówno zdrowi, jak i szczęśliwi, gdyż mieszkamy w mieście gdzie jest dużo pięknych terenów zielonych - parków. Lubimy po nich spacerować, fotografować i podziwiać zmieniającą się w zależności od pór roku przyrodę. Często Łódź kojarzy się z ulicą Piotrkowską, Manufakturą, Galerią, muralami itp., ale prawie nikt nie wspomina o terenach zielonych. A warto poznać również i te walory przyrodnicze naszego miasta.

Na obszarze Łodzi istnieje duży zespół zieleni miejskiej. Oprócz kilku lasów (w tym jednego z największych europejskich lasów miejskich – łagiewnickiego), skwerów i wielu ogrodów działkowych, szczególne znaczenie dla mieszkańców mają parki, będące miejscem codziennego wypoczynku i rekreacji.

Jedenaście publicznych parków w Łodzi uznano za zabytki kultury. Wiele z nich pamięta jeszcze czasy Łodzi przemysłowej w XIX wieku. Były to wówczas parki prywatne, tworzone tuż obok rezydencji fabrykantów. Ale obok nich,  przemysłowcy dostrzegli również potrzebę budowania publicznych miejsc odpoczynku dla swoich pracowników.

Sówki postanowiły zorganizować w grupie cykl wycieczek pt. ”Spacer po łódzkich parkach”, poznać je bliżej i stworzyć kronikę z tych wyjazdów.

Pierwszym, który odwiedziliśmy (31.10.2019) był Park „Szarych Szeregów”. Przed wejściem na teren parku dzieci poznały jego genezę i historię, a później podczas spaceru obserwowały jej pamiątki oraz dzień dzisiejszy.

Najpierw zobaczyliśmy parkan z wypisanymi nazwami miejsc zagłady z czasów II wojny światowej, dalej zatrzymaliśmy się pod pomnikiem Pękniętego Serca. Sowy wysłuchały krótkiej historii obozu pracy dla dzieci, poznały pojęcie „miejsce pamięci narodowej” i samodzielnie zapaliły znicze przy płycie pomnika. Widniejący na niej napis „Odebrano Wam życie, dziś dajemy Wam tylko pamięć” uświadomił dzieciom, że naszym zadaniem jest zachowanie pamięci o tragicznych losach dzieci w czasie II wojny światowej. Sowy dowiedziały się także, że pobliska szkoła podstawowa nosi imię „Bohaterskich Dzieci Polskich”.

Spacerowaliśmy alejkami, podziwialiśmy różnorodne nasadzenia i park podobał się nam. Jest w nim dużo ławeczek zarówno w centralnej słonecznej części parku (w okolicach pomnika), jak i na uboczu w cieni dorodnych drzew. A z ciekawszych gatunków drzew w parku rosną m.in.: wiąz górski odmiany Camperdowna  tzw. wiąz płaczący i klon pospolity odm. Drummonda.

I tak doszliśmy do ulicy Boya – Żeleńskiego, która to park dzieli na dwie części. Oczywiście zajrzeliśmy i tam. W południowej części parku znajduje się basen,  rozległy plac zabaw i fitness na powietrzu. Okazało się, że te miejsca są niektórym dzieciom znane, bo przychodzą tu z rodzicami. My jeszcze podeszliśmy troszkę dalej i okazało się, że stoi tu zaniedbany pomnik - głaz upamiętniający działalność Młodzieżowego Oddziału Gwardii Ludowej "Promieniści" i bitwę, którą "Promieniści" stoczyli pod Głownem z hitlerowcami. Na pomniku wyryty jest (dziś bardzo nieczytelny) napis o treści: "W hołdzie bohaterskim bojownikom łódzkiej organizacji młodzieżowej, w dwudziestą rocznicę walk z hitlerowskim okupantem. I tam też dowiedzieliśmy się, że początkowo park ten nazywał się „Promienistych”.

Po powrocie do przedszkola dzieci wykonały rysunki (zdjęcia :)), które umieścimy wraz z opisem wycieczki w naszej „Parkowej kronice” no i szykujemy się na następną wycieczkę, już 8 listopada.

Halina Lasocka

Magdalena Kawczyńska